Blog powstał z chęci mówienia i pisania o rzeczach, których jestem częścią… misjach, wierze, ludziach, pasji…
Powoli uspokoiła się świąteczna bieganina. Niektórzy w Polsce odstawiają już na bok zażywanie leków na lepsze trawienie, podratowanie wątroby czy też zaczynają szukać diety i ćwiczeń jak zgubić kilogramy, które nagromadziły się jakimś dziwnym i niezrozumiały cudem przez Święta :) Dla mnie jest trochę okazja żeby podsumować czas Adwentu i świąt Bożego Narodzenia…
Czytaj dalej Opublikowany w BlogW piaskach pustyni czasami trudno o świąteczną atmosferę, tak jak to sobie wyobrażamy w Polsce. Nie ma śniegu, który mógłby zaprószyć gałęzie choinki, w sumie to nawet ciężko o choinkę, poza tą chińską plastikową, którą jakimś cudem udało się załatwić, gdzieś na końcu ulicy targowej w stolicy, w zakurzonym magazynie. Kościół nie lśni…
Czytaj dalej Opublikowany w BlogCzuję się dziwnie, nawet trochę nieswojo, żeby nie powiedzieć jak kosmita. Ogarniam wzrokiem okolicę, a tam wszyscy w kurtkach. Zakutani w szmaty, kurtki, chusty, koszule, swetry i Bóg wie co jeszcze... aha... jeszcze skarpetki obowiązkowo w połączeniu z japonkami, które jakimś cudem da się założyć na stopy... wiem bo sam to już praktykuję…
Czytaj dalej Opublikowany w BlogKiedy powstawał pierwszy wpis o czarnym Jezusie i historii parafii, walczyłem z nietoperzami. Minęło kilka tygodni i poza jednym epizodem walki kung-fu o pierwszej nad ranem, w którym główne role zagrały dwa nadpobudliwe i niesamowicie zwinne nietoperze, mocno wnerwiony i zaspany misjonarz oraz stary zużyty mop, to mimo wszystko był to czas względnego…
Czytaj dalej Opublikowany w BlogZbliża się powolutku drugi miesiąc mojego pobytu w Bousso. Tym, co już udało mi się zatrzymać aparatem fotograficznym, chcę się z wami podzielić. Zapraszam was do Galerii, gdzie możecie razem ze mną odkrywać krok po kroku misję, na której powoli wrastam w czadyjską ziemię. Jaka ona dokładnie jest, zobaczycie na zdjęciach. Serdecznie zapraszam…
Czytaj dalej Opublikowany w Blog